Do niedawna istniała wyraźna opozycja między sztuką ludową a współczesnym desingem. W dobie eklektyzmu okazało się jednak, że ludowe wzornictwo może stanowić doskonałe dopełnienie wielu nowoczesnych wnętrz. Odkryto, że przedmioty stanowiące do niedawna przedmiot drwin, uznawane za kiczowate i jarmarczne, odpowiednio wprowadzone w przestrzeń mogą ją niesamowicie wzbogacić.

Nie obawiajmy się kiczu
Dla snobujących się na nowoczesność i światowość wszystko, co choć trochę zatrącało wsią i ludowością, było synonimem kiczu. Natomiast w sferach artystycznych już dawno przezwyciężono tego rodzaju lęki, wychodząc z założenia, że inteligentnie, w pełni świadomie wprowadzone elementy kiczu, potrafią współistnieć ze sztuką wyższą. Pojawienie się kiczu (choć sztuka ludowa niekoniecznie musi być kiczowata) w niekiczowatym otoczeniu łamie kanony i pobudza percepcję. Okazało się, że tak jak wyraziste kolory mebli stanowią świetne dopełnienie pastelowych ścian, tak ludowy detal może ciekawie zaistnieć w modernistycznym otoczeniu.

Co można wykorzystać
Jeśli zastanawiamy się co składa się na ludowy desing, czy jak kto woli folk desing, to są to bardzo często rzeczy pozostałe po naszych dziadkach czy rodzicach. Poupychane w szufladach i na strychach (jeśli nie wyrzucone), zasługują często na swoją drugą szansę. Koronkowe serwetki, makatki czy kilimy o ile nie są zniszczone mogą zostać ponownie użyte. Często wzbogacaliśmy wnętrze ludowymi pamiątkami z odległych podróży, działając w myśl zasady „cudze chwalicie, swojego nie znacie”, nie doceniając potencjału rodzimego rękodzieła. Oczywiście nie musimy polegać na starociach, można skorzystać z nowych wyrobów, które ma w swojej ofercie większość szanujących się marketów z wyposażeniem wnętrz.

Jak wprowadzać folk design
Raczej nie spotyka się wnętrz urządzonych na ludowo w całości, w zdecydowanej większości elementy czy sprzęty ludowe funkcjonują jako dodatki. Najważniejsze, by nie zdominowały one dekoracji, a tylko nadały pokojom wysublimowanego charakteru. W zasadzie nie ma stylu, w którym ludowe wzornictwo nie sprawdziłoby się. Na zasadzie kontrastu takie dodatki sprawdzą się we wnętrzu minimalistycznym, choć osiągnięcie dobrego efektu nie jest łatwym zadaniem. Ważne jest, by mieszkania nie urządzać purystycznie i pozwolić sobie na odrobię szaleństwa. Jak już wspomniano, należy ludowe elementy stosować z dużym wyczuciem, tak by nie zdominowały wnętrza. Wydaje mi się, że wnętrze powinno posiadać zdecydowany charakter już przed wprowadzeniem ludowych „wstawek”, tak by stały się jedynie dopowiedzeniem, nie zaś główną treścią. Jeśli wprowadzimy jaskrawy dywanik a’la serweta do bladego, pastelowego wnętrza bez wyrazu, będziemy mogli zostać posądzeni o kicz. Dominująca osobowość ludowych wytworów powinna odnaleźć przeciwwagę w innych wyrazistych stylach. Ludowe krzesła niekoniecznie muszą stać przy drewnianym stole, płytki z kwiatami nie muszą sąsiadować z wieńcami czosnku, czy malowanymi szafkami, a łowickie dywaniki mogą dać ciekawszy efekt na podłodze z żywicy niż z desek.
Urządzając wnętrze pamiętajmy zatem o kontekście, bo to on nadaje ludowości znamiona świeżego designu, lub kiczu.