Nie każdego nań stać, ale osoby, które mogą sobie na to pozwolić dbają, by był obecny w każdej ich rezydencji. To nie jest kwestia mody. To kwestia smaku i aspirowania do wyższej kultury. Mowa o fortepianie – najpiękniejszym instrumencie, a zarazem gustownej i klasycznej ozdobie salonu.

Ozdoba z wyższych sfer

Wiadomo, że fortepiany nie tylko stoją i zdobią ale od czasu do czasu gra na nich specjalnie sprowadzany wirtuoz. Prestiżu takiego spotkania nie da się porównać do jakiegokolwiek innego elementu artystycznego. Stąd już tylko krok do zainteresowania muzyką, kontaktów z artystami i wyższymi sferami od lat z tą dziedziną związanymi.

Czy to nadal w dobrym guście? Czasy wielkich salonów i mecenasów kultury i sztuki dawno się skończyły. Dziś wyznacznikiem prestiżu jest luksusowa limuzyna, a nie klasyczny instrument… Właśnie dlatego warto postawić na oryginalność i wrócić do pięknych, a trochę zapomnianych przez świat, arystokratycznych symboli.

Fortepiany Steinway

Pierwsza wzmianka o fortepianie pochodzi już z XVI wieku. Popularność zaczął jednak zdobywać 200 lat później za sprawą Jana Sebastiana Bacha, a następnie Ludwika van Beethovena. Rok 1850 stoi już pod znakiem nowej jakości tych instrumentów. Wtedy właśnie Henry Engelhard Steinweg wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Wcześniej eksperymentował z różnymi technikami tworzenia instrumentów i zbudował aż 482 fortepiany. W roku 1853 równocześnie ze zmianą nazwiska na Henry E. Steinway założył na manhattańskim poddaszu rodzinną firmę Steinway & Sons. Na bazie swoich doświadczeń stworzył najlepszy instrument, jaki można było wówczas stworzyć. Obecnie Steinway’e są nadal tworzone ręcznie w Hamburgu i Nowym Jorku, przy użyciu wielu technik doskonalonych latami przez rodzinę Steinway’a.

Dlatego też brzmienie Steinway’ów jest doceniane przez najlepszych muzyków świata i koneserów pięknych dźwięków. Dziewięciu na dziesięciu artystów koncertowych wybiera jako instrument Steinway’a. Do zacnego grona artystów Steinway’a należą światowej sławy pianiści: Hélène Grimaud, Lang Lang, Murray Perahia, Yundi Li, Diana Krall, Rafał Blechacz czy Piotr Paleczny. Dla nich najważniejsze jest brzmienie i perfekcyjne wykonanie instrumentu. Prywatni nabywcy kierują się także innymi walorami Steinway’a.

Fortepian – ozdoba wnętrza

Steinway to użytkowe dzieło sztuki, które komponuje się z eleganckim wnętrzem. Jest wizytówką gospodarzy, którzy mogą pochwalić się prawdziwą perełką wśród fortepianów. Nie do przecenienia jest przecież recital dobrego pianisty, który na prywatnym przyjęciu zgodzi się zagrać jedynie na najlepszym instrumencie.

Co więcej Steinway’e z roku na rok zyskują na wartości, są wiec inwestycją nawet dla najbardziej pragmatycznych miłośników muzyki. Jest to argument, którego nie sposób podważyć. Sam fakt posiadania pięknego przedmiotu, który wszyscy podziwiają, który jest misternie wykonany, a dodatkowo jego wartość stale rośnie sprawia, że nabycie Steinway’a jest prestiżową i zarazem zdroworozsądkową decyzją. I choć zakup fortepianu nie jest potrzebą pierwszego rzędu, nie sposób nie docenić jego wpływu na samopoczucie i wizerunek towarzyski właściciela. Dlatego posiadanie fortepianu nie jest fanaberią, a naturalną koleją rzeczy dla osób o odpowiednim statusie społecznym.